To bardzo szczególna roślina.
Położyłem kres tej wojnie, ale stracili swą wolną wolę.
Czy dualizm korpuskularno-falowy nie przypomina ci tej sonaty Figrindan?
W tych czasach Nameczanie byli czworonożni.
Tamten mikrob był tak silny, że swoją mocą zginał źdźbła trawy.
Odmówiłem mu jego życzenia, czy sądzi Pan,że postąpiłem słusznie?
Nie chodzi o to, żeby zarządzać światem, ale żeby mu pozwolić się rozwijać, zostawiając mu wolność wyboru.
A zatem tak wygląda wnętrze atomu?
To też mnie to dziwiło, ale kiedy to widzisz naprawdę, to zmienia postać rzeczy!
To prawda, że zawsze powinieneś wiedzieć, gdzie masz ręcznik.
Owszem, z A'Tuinem nie pogadasz.
Buu jest... nieskończenie inteligentniejszy i ciekawszy niż wszystko, co mogłem poznać.
Zacząłem go podziwiać.
Staliśmy się przyjaciółmi, wspólnikami.
I zrozumiałem że my, Bogowie Światów, nie mieliśmy obowiązku wtrącania się tak bardzo, jak to robiliśmy. Świat pozostawiony samemu sobie jest rzeczywiście chaotyczny, ale jest wspaniały. Ten, który ukształtowaliśmy na nasz obraz, zabijając stworzenia, które nam się nie podobały, jest miałki.
Tak, wpłynął na mnie; to pewne.
Zaakceptowałem wszystkich uczestników, nawet Brolly'ego i dwóch Buu, którzy są przecież anomaliami, które zwykle zwalczamy. Czy to nie jest normalne? Gast i Vegetto też stali się anomaliami, ale ponieważ wiemy, że są dobrzy, to mają prawo żyć? Czy to nasza subiektywna definicja Dobra i Zła decyduje?
Tak, Buu mnie zmienił.
Sam jestem zdumiony, czym się stałem, ale patrzę szerzej niż wy. W Chaosie jest ziarno dobrego początku. Możemy odpuścić. I jest to jeszcze bardziej prawdziwe teraz, gdy wiemy, że jest nieskończona liczba wszechświatów: jeśli coś dzieje się tragicznie w miliardzie wszechświatów, może wydarzyć się inaczej w miliardzie innych! Wpłynięcie na jakąś rzecz w jednym świecie jest zatem żałosne!