![Walka dwóch gigantów. - Rozdział 5, Strona 106 [DBM PAGE IMAGE]](/image.php?idp=1000106&lg=pl&ext=png&pw=01af5e811be1375c3b698081d92299a5)
Ten turniej zaczynał robić się nudny: nie ma mnie wcale na ringu.
Ale chociaż mamy tu trochę obiecujących przeciwników...
No to... najpierw zmiażdżę Trunksa.
Co?!
Nie ciebie.
Potem zwycięzca walki między Pan i tym drugim Kakarotto.
Hej Pan. Przegraj w następnej rundzie. Zrób mi przyjemność.
Co??
Jeśli odmówisz, uderzę cię.
Ale... to jest groźba!
Nie, to ślepy los wybierający rundy.
Taaaaatoo!!!
Vegeta, proszę, odczep się od Pan!
Stuk