Przeciwnikom z GT zakaz wstępu
Więc jakie są wasze historie?
Przy pomocy sprytnej sztuczki wchłonąłem Siedemnastkę, a potem oszukałem Vegetę tak, że pomógł mi osiągnąć doskonałą formę!
Nic to! Ja wytępiłem rasę Saiyan, dzięki czemu nie musiałem się obawiać ich zjednoczonej siły! Zabiłem Dendego, uzdrowiciela ich grupy, a potem, posługując się eksplozją Namek, upewniłem się, że Gokû umrze niezależnie od wyniku naszej walki!
Phi, to nic, czym warto by się chwalić! Sprawiłem, że dzieciaki sfuzjowały się w Gotenksa, tak że zdobyłem dość siły i inteligencji by pokonać Gohana! A kiedy fuzja się skończyła, wchłonąłem też jego, by zapewnić sobie zwycięstwo! Spróbujcie być lepsi!
Jesteście grupą amatorów! Wyeliminowałem wszystkie zagrożenia względem mojego panowania: zabiłem wszystkich wojowników, pozbyłem się Mafuby i zniszczyłem Shenlonga, dzięki czemu nikt nie mógł użyć przeciw mnie Smoczych Kul! Potem zaszantażowałem Gokû by się poddał, bo inaczej zabiję jego przyjaciół!
I TO się nazywa prawdziwy czarny charakter!
POBIŁEM KAŻDEGO NA ŚMIERĆ!
TYMI RĘCAMI !!!
?!
MOJA MOC JEST MAKSIMUM!!!
Czemu, do diabła, go zaprosiliście?!
...