Problem z poziomem trzecim jest taki...
W gruncie rzeczy, to problem ze wszystkimi przemianami w Super Saiyanina. Wydzielają tak dużo energii, że ona się rozlewa.
Wychodzi wszystkimi porami, tworząc niszczącą aurę. Elektryfikuje ciało, podgrzewa komórki, gotuje włosy, nadyma mięśnie, miesza w myślach. Światło, ruch powietrza, błyskawice, przemiana fizyczna - to tylko wtórne efekty, które obniżają naszą oczekiwaną długość życia.
Stary Bóg oszczędził tego wszystkiego Son Gohanowi.
My, którzy pracujemy nad naszymi ciałami każdego dnia...
... bylibyśmy pośmiewiskiem, gdyby się nam nie udało zapanować nad naszymi powłokami fizycznymi i gdybyśmy dalej byli w niewoli naszych domyślnych cech.
Nic się nie zmieniło...
Wszystko się zmieniło!