Nie podobała nam się wizja, że buu bawi się naszym sprzętem, więc przygotowaliśmy wyjście awaryjne.
Przenieśliśmy zapasową maszynę do innego świata, a potem zaprogramowaliśmy drona, który przelatuje tutaj co dziesięć minut, tylko dyskretnie, daleko w przestrzeni kosmicznej. Jeśli dron widzi, że staraliśmy się kogoś odesłać, wysyła to samo polecenie zapasowej maszynie!
Buu został pokonany!
Wszystkie jego cząsteczki wróciły do jego świata.
Buu ukradł technologię Ultra. Skąd pewność, że waszej nie ukradł?
Nie, może ją psuć i naprawiać, ale nie może nad nią zapanować.
Nie wiemy dlaczego, ale tylko istoty ze świata 1 mogą podróżować między światami.
(Na szczęście, bo szybko zauważyliśmy, że wszyscy uczestnicy byliby dość szybcy, żeby nam wyrwać maszynę z rąk i ją uruchomić.)